|
binaryapi.ap.org |
Dzisiejszy wyścig to była jakaś
pomyłka! Pod względem wszystkiego. Najpierw nasz drogi pan Andrzej i jego
wywody o Daszy Kapustinie. Drodzy Baby czytelnicy oto kobieta, od której
zależały losy wyścigu.
|
sphotos-a.ak.fbcdn.net |
Żeby nie było wątpliwosci- kobieta jest po prawej lewej.
Baba w bolidzie przeprasza bardzo, ale to było śmiechu
warte. Nie ma na padoku niczego ciekawszego niż- Baba cytuje druga połówka
Fernando Alonso, która według dywagacji pana Borowczyk miała mu przynieść
szczęscie w oddaleniu od siebie Vettela w klasyfikacji generalnej? No jeżeli
nie, to Baba sugeruje dwa wyjścia. Albo przenieść się do komentowania szachów,
albo zmienić komentatora. Baba rozumie, że są osoby, które chcą posłuchać w TV
o początkujących modelkach, ale tacy to chyba wybierają FashionTV, nie
transmisję wyścigów F1.
Wracając do tematu Alonso. Baba wiele razy
podkreślała, że to świetny kierowca, którego klasą mało kto może się
poszczycić, a w dodatku fajny facet (przynajmniej z tego, co jest nam- fanom
dane zobaczyć). Tego mu nie zabierzemy. Jednak w dzisiejszym wyścigu szczęście
przyniosły mu chyba tylko żałosne polecenia wyścigowe. Baba wszystko rozumie,
że F1 to pieniądze, ogromny biznes, ale Rob i Rocky powinni ogarnąć, że to
także sport! W sporcie liczy się przede wszystkim rywalizacja i honor
zawodnika. Zdaniem Baby team order i to tak chamskie, jak w przypadku Red Bulla
i Ferrari powinno być surowo zabronione. Który byłby Felipe Massa, gdyby nie
komunikat radiowy brzmiący ni mniej ni więcej tylko „jedziesz za blisko Fernando”…
Baba stawia swoją ukochaną koszulkę Ferrari, że Baby byłby przynajmniej na 3,
jeżeli nie na 2 miejscu. Taką samą sytuację mamy w przypadku Marka Webbera,
którym Vettel „nie powinien się martwić”. Boże, co Baba oglądała? Ustawiany wyścig,
czy rywalizację kierowców na światowym poziomie? Czy we wszystko musi się teraz
mieszać zimna kalkulacja? Tak… Baba wie. Jest naiwną idealistką, ale co z tego?
Ktoś musi. Prawda, że Mark trochę się na takie
traktowanie dzisiaj zgodził, bo gdyby tak nie było to nie oglądalibyśmy pięknej
gry zespołowej na początku pierwszego okrążenia, kiedy to dwa czerwone byki
powstrzymały Lewisa Hamiltona.
Lewis to dzisiaj w ogóle miał
problemy. Albo raczej bolid Lewisa miał problemy. Troszkę szkoda. Oczywiście
Maurycy i Andrzej już zwietrzyli intrygę. Według nich McLaren nie przejmował
się usterkami w samochodzie Hamiltona za karę. Może i, ale jak już Baba w bolidzie
wcześniej wspomniała miejsca w F1 to także pieniądze. Za 1 miejsce w
klasyfikacji konstruktorów można dostać 30 milionów euro. Co daje 30 milionów
euro? Bogate zespoły, takie jak McLaren, Red Bull, Ferrari czy Mercedes nie
muszą wybierać- czy łożyć środki na pracę nad tegoroczną maszyną, czy w pewnym
momencie przestać i zacząć odkładać na kolejny sezon i budowę nowego bolidu. Teamy
z tyłu stawki muszą w pewnym momencie wybierać opcję. I tak tworzy się zamknięty
krąg. Biedniejsze stajnie dzieli przepasać od na przykład Red Bulla, który co wyścig
przywozi chociażby minimalne ulepszenia. Red Bull jest w stanie pracować nawet
nad milimetrową śrubeczką, kiedy Caterham za te pieniądze tworzy nowy szkic
bolidu na następny sezon. Czy w takim wypadku McLaren ryzykowałby utratę
punktów, żeby odegrać się na Lewisie za „zdradę” z Mercedesem? Wątpliwe. Zwłaszcza,
że ich drugi kierowca- Jenson Button odpadł już przy pierwszych okrążeniach. Z
rywalizacji wyeliminował go Kamui Kobayashi. Doszło do kontaktu i Jens skończył
z przebitą oponą. Kamui za to dostał karę przejazdu przez aleję serwisową.
Kary dzisiaj nie było za to dla babowego Groszka.
Groszek dzisiaj był bardzo grzeczny, czego nie omieszkali nie zauważyć nasi
uroczy komentatorzy. W sumie Baba się Romainowi nie dziwi. Ostatnio wszyscy wysyłają
go na kozetkę. Nawet Eric B się za niego tłumaczył… Zachowują się tak, jakby
nikt nigdy agresywnie nie jeździł i nie popełniał błędów. Nie, żeby Baba
życzyła Fernando przejechania po głowie, albo Markowi zepchnięcia z drugiej na
dziewiątą pozycję, ale wierzy, że Groszek potrafi się spiąć i jeździć tak, jak
niejednokrotnie pokazał, że potrafi. Jest szybki i obiecujący. Tego się
trzymajmy. I nie, w grę nie wchodzi tutaj aparycja słodkiego szczurka, tylko po
prostu talent Romaina.
|
www.formula1.com |
Dzisiejsza notka obfituje w
narzekania. Taka czarna seria. Można, więc bez skrępowania dołożyć do niej parę
ciekawych cytatów, którymi jak zwykle popisali się polsatowscy komentatorzy. Mark
Webber- bufor bezpieczeństwa Vettela. Ułożony, angielski dżentelmen- Jenson Button
nazwał Kobayashiego nieładnie. Nie będziemy mówić jak. Po czym, po kilku
okrążeniach: Button nazwał Kobayashiego idiotą. Cóż za szalona konsekwencja :D Pan
Andrzej powrócił do tradycji nazywania kierowców sympatycznymi. Dzisiaj na to
miano zasłużył Felipe Massa. Dodatkowo dowiedzieliśmy się także, że było im po
prostu, najzwyczajniej w świecie żal tego sympatycznego kierowcy. A wiedzieliście,
że Felipe ma 9 żyć? Podczas dzisiejszego GP wstąpiło w niego drugie. Co
oznaczałoby, że Felipe jest po prostu kotem. Co oznacza pierwszego kota za
kierownicą bolidu F1. Przednio.
|
i.lawka.pl |
Z rzeczy ważnych i ważniejszych…
bohaterem dzisiejszego spektaklu była prawa, przednia opona Vettela. Co jak,
co, ale przydałoby się z nią przeprowadzić wywiad. Babie wydaje się, że powinna
jednak troszkę z tym poczekać. No bo przecież męczenie kogoś, kto miał ochotę
pęknąć w twarz swojemu właścicielowi na 5 okrążeń przed metą jest
niehumanitarne. Baba stwierdza, że wywiad z tą znaną osobistością przeprowadzi
później, a teraz przedstawi Wam tabelę J
GP Korei na torze
Kwalifikacje:
1
|
Mark
Webber
|
Red Bull Racing-Renault
|
2
|
Sebastian
Vettel
|
Red Bull Racing-Renault
|
3
|
Lewis
Hamilton
|
McLaren-Mercedes
|
4
|
Fernando
Alonso
|
Ferrari
|
Wyścig:
1
|
Sebastian
Vettel
|
Red Bull Racing-Renault
|
25
|
2
|
Mark
Webber
|
Red Bull Racing-Renault
|
18
|
3
|
Fernando
Alonso
|
Ferrari
|
15
|
4
|
Felipe
Massa
|
Ferrari
|
12
|
5
|
Kimi
Räikkönen
|
Lotus-Renault
|
10
|
6
|
Nico
Hulkenberg
|
Force India-Mercedes
|
8
|
7
|
Romain
Grosjean
|
Lotus-Renault
|
6
|
8
|
Jean-Eric
Vergne
|
STR-Ferrari
|
4
|
9
|
Daniel
Ricciardo
|
STR-Ferrari
|
2
|
10
|
Lewis
Hamilton
|
McLaren-Mercedes
|
1
|
Klasyfikacja generalna:
1
|
Sebastian
Vettel
|
Red
Bull Racing-Renault
|
215
|
2
|
Fernando
Alonso
|
Ferrari
|
209
|
3
|
Kimi
Räikkönen
|
Lotus-Renault
|
167
|
4
|
Lewis
Hamilton
|
McLaren-Mercedes
|
153
|
5
|
Mark
Webber
|
Red
Bull Racing-Renault
|
152
|
6
|
Jenson
Button
|
McLaren-Mercedes
|
131
|
7
|
Nico
Rosberg
|
Mercedes
|
93
|
8
|
Romain
Grosjean
|
Lotus-Renault
|
88
|
9
|
Felipe
Massa
|
Ferrari
|
81
|
10
|
Sergio
Perez
|
Sauber-Ferrari
|
66
|
11
|
Kamui
Kobayashi
|
Sauber-Ferrari
|
50
|
12
|
Nico
Hulkenberg
|
Force
India-Mercedes
|
45
|
13
|
Paul
di Resta
|
Force
India-Mercedes
|
44
|
14
|
Michael
Schumacher
|
Mercedes
|
43
|
15
|
Pastor
Maldonado
|
Williams-Renault
|
33
|
16
|
Bruno
Senna
|
Williams-Renault
|
25
|
17
|
Jean-Eric
Vergne
|
STR-Ferrari
|
12
|
18
|
Daniel
Ricciardo
|
STR-Ferrari
|
9
|
Tak... zmiany zmiany, moi drodzy... Zapowiada się ciekawa końcówka sezonu...
PS. Co do Korei... cóż to-----> Gangam style było nieuniknione.
|
zimbio.com |