Po
brudnym, pełnym gumy torze. Tak w sumie można by podsumować GP
Singapuru. Chociaż tak naprawdę fraza „mistrz kierownicy ucieka”
pasowałaby do większości GP tego sezonu. Sebastian Vettel pewnie
zmierza po swój czwarty z rzędu tytuł i fanom F1 wydaje się, że
będzie to robił przez 6 kolejnych wyścigów. Większość ma
jednak nadzieję, że tak się nie stanie. Dzisiaj kibice głośno
wyrazili swoją dezaprobatę i znów wygwizdali Niemca. Baba nie
pochwala takich niesportowych zachowań, ale czy Vettela nie powinno
zastanowić dlaczego gwiżdżą tylko na niego? Może to ma coś
wspólnego z jego arogancją, a nie z tym, że ciągle wygrywa? Na
początku zeszłego sezonu Baba w Bolidzie kibicowała Sebastianowi,
jako połówce teamu Red Bull. Pod koniec sezonu kciuki ją bolały
od ściskania ich za Alonso. Dlaczego? Bo Vettel to po prostu zbyt
butny człowiek, który na torze gwiazdorzy jak damesia. Obrażanie
innych kierowców, fochy, kiedy cokolwiek idzie nie po jego myśli...
Nikt nie neguje jego oczywistego talentu, ale do bycia lubianym nie
tylko talent jest potrzebny.
planetf1.com |
Na
temat sprawy wypowiedział się nie tylko Vettel, którego oczywiście
nie ruszyły gwizdy, ale też jego szef – Christian Horner.
-To
było takie nie w porządku. To niesportowe zachowanie. Chłopak
pojechał niewiarygodny wyścig. Oczywiście, że wam powie, że to
na niego nie wpływa, ale jest człowiekiem...- prawda. I wszystko
pięknie, ale może by tak zwrócić uwagę na niesportowe zachowania
podopiecznego, co panie Horner?
Wracajac
do meritum – w Singapurze bolid Vettela był kosmiczny, czasy,
które osiągał były dwa razy lepsze niż czasy konkurencji. Jedyne
co Vettel robił to uciekał. Chociaż to też nie jest dobre słowo.
Zawodnik Red Bulla nie musiał uciekać, bo nikt nie był w stanie go
złapać. Na starcie próbował Nico Rosberg i nawet mu się to
udało, bo wyprzedził rywala. Niestety – tylko na chwilę. W
pierwszym zakręcie Mistrz Świata od razu odgryzł się i na
pierwszej pozycji pozostał już do końca.
Inaczej
rzecz miała się ze wspomnianym przez Babę Rosbergiem. Zarówno on,
jak i jego kolega z zespołu zostali skrzywdzeni fatalną strategią
Mercedesa i w konsekwencji GP ukończyli kolejno na 4. i 5. miejscu.
A mogło być dużo, dużo lepiej. Rosberg startował z 2. pola, a
skończył, gdzie skończył tylko z powodu awarii bolidu Marka
Webbera.
Australijczycy
to ogólnie nie mieli w ten weekend szczęścia. Skrzynia biegów w
bolidzie Marka na 61. okrążeniu odmówiła posłuszeństwa
krzesając z siebie snopy mini fajerwerków.
Im a die hard F1 Fan |
'Australijski
Kangur' nie ukończył zawodów. Taki sam los spotkał Daniela
Ricciardo, który na 18. okrążeniu przeżył bliskie spotkanie ze
ścianą.
Im a die hard F1 Fan |
Do grona pechowców dołączył też Romain Grosjean.
Najpierw problemem był wydech bolidu, w który miały dostać się
kawałki gumy z opon. Grosjean zjechał na pitstop. Mechanicy Lotusa
usunęli usterkę i Francuz pojechał dalej. Daleko nie ujechał.
Usterka okazała się na tyle poważna, że i on musiał zakończyć
rywalizację. Trudno powiedzieć, który z nich był największym
pechowcem tego GP. Baba postawiłaby na Webbera, ale to, w jaki
sposób zawędrował prawie na podium wynagrodziło jej wszystkie
zgrzyty zębów ;)
|
Zachwycony
tym uroczym obrazkiem nie poczuł się chyba tylko skład sędziowski.
Weblonso zostało wezwane przed ich zacne oblicze, a w konsekwencji
ukarane reprymendą. Dla Australijczyka była to trzecia reprymenda w
sezonie (pierwsza za Bahrajn i kolizję z Rosbergiem, druga za GP
Kanady i ignorowanie żółtych flag), co oznacza cofnięcie o 10
pozycji na starcie koreańskiego wyścigu. FIA uargumentowało swoją
decyzję tym, że panowie stwarzali zagrożenie na torze. Ponoć
Lewis Hamilton omal nie wjechałby w Alo, a Web omal nie zostałby
przez niego potrącony. Na dowód przedstawiono filmik z kamery pokładowej bolidu Hiszpana.
Baba
nie widzi na nim większego zagrożenia, ale w końcu ona się nie
zna, a sędziowie FIA tak. Szkoda tylko Weblonso, bo takiego
bromanceu w F1 długo jeszcze nie będzie ;) Ta dwójka razem jest
cudowna :D Zauważyła to nawet Dasha Kapustina. Dziewczyna Alonso na
swoim Twitterze umieściła taki oto wpis:
Dasha Kapustina Twitter |
Trudno
się z nią nie zgodzić ;) Baba musi jednak dokonać aktualizacji. Kiedy publikowała notkę nie został pokazany kolejny filmik, na którym widać, że kara dla Webbera i Alonso była słuszna. Zobaczcie sami - ta urocza dwójeczka naprawdę stwarzała zagrożenie na torze.
Do równie ciekawych, acz bardziej konwencjonalnych akcji na torze można zaliczyć walkę Buttona z Raikkonenem. Nie zgadniecie, kto wyszedł z niej zwycięsko i startując z 13. pola, z bólem pleców, ponoć na zastrzykach dojechał 3? No jak już tak długo się głowicie, to Baba Wam podpowie. To był Kimi Raikkonen.
Do równie ciekawych, acz bardziej konwencjonalnych akcji na torze można zaliczyć walkę Buttona z Raikkonenem. Nie zgadniecie, kto wyszedł z niej zwycięsko i startując z 13. pola, z bólem pleców, ponoć na zastrzykach dojechał 3? No jak już tak długo się głowicie, to Baba Wam podpowie. To był Kimi Raikkonen.
Baba
od jego powrotu do F1 miała mieszane uczucia, co do jego osoby.
Najpierw za nim nie przepadała, ale była ciekawa jego stylu jazdy.
Potem uległa lodowemu czarowi Icemana, ale w tym sezonie znów
straciła do niego serce. Przeprowadzka do Ferrari przelała czarę
goryczy. Bezdyskusyjnie był to dobry ruch z uwagi na konkurencyjność
stajni i poziom ciekawości przyszłorocznych startów. Nie da się
podważyć faktu, że Rai i Alo będą tworzyli śmiercionośną
broń Ferrari. Tylko czy po tym, jak zespół potraktował Fina to decyzja nie wydaje się być nieco idiotyczna? Przypomnijmy, że
główny zainteresowany sam tak orzekł i Baba trochę się z nim
zgadza. Jednak w ferworze narzekań na amatora lodowych przekąsek
nie można mu odmówić tego, że doskonałym kierowcą jest. Fajnie
podsumował to Lotus na swoim facebookowym fanpageu: Kimi znowu wyciągnął królika z kaplusza. Znowu.
Lotus Facebook |
W
temacie Rai/Alo nie pozostaje nic innego niż czekanie na to, co
pokażą ci dwaj formułowi geniusze w przyszłym roku. Jeżeli
natomiast chodzi o samego Alonso, to ten geniusz kierownicy pokazał
dzisiaj start godny swojego tytułu. Byłby pierwszy, gdyby nie
Vettel i jego maszyna kosmicznej generacji. Troszkę szkoda, że
talent Alonso przegrywa z talentem Neweya.
Na
dzisiaj to już koniec. Baba zaprasza jeszcze na podsumowanie
punktowe i widzimy się za dwa tygodnie z relacją z Korei :)
GP
SINGAPURU
KWALIFIKACJE:
1
|
Sebastian
Vettel
|
Red
Bull Racing-Renault
|
2
|
Nico
Rosberg
|
Mercedes
|
3
|
Romain
Grosjean
|
Lotus-Renault
|
4
|
Mark
Webber
|
Red
Bull Racing-Renault
|
5
|
Lewis
Hamilton
|
Mercedes
|
WYSCIG:
1
|
Sebastian
Vettel
|
Red
Bull Racing-Renault
|
25
|
2
|
Fernando
Alonso
|
Ferrari
|
18
|
3
|
Kimi
Räikkönen
|
Lotus-Renault
|
15
|
4
|
Nico
Rosberg
|
Mercedes
|
12
|
5
|
Lewis
Hamilton
|
Mercedes
|
10
|
6
|
Felipe
Massa
|
Ferrari
|
8
|
7
|
Jenson
Button
|
McLaren-Mercedes
|
6
|
8
|
Sergio
Perez
|
McLaren-Mercedes
|
4
|
9
|
Nico
Hulkenberg
|
Sauber-Ferrari
|
2
|
10
|
Adrian
Sutil
|
Force
India-Mercedes
|
1
|
KLASYFIKACJA
GENERALNA KIEROWCA:
1
|
Sebastian
Vettel
|
Red
Bull Racing-Renault
|
247
|
2
|
Fernando
Alonso
|
Ferrari
|
187
|
3
|
Lewis
Hamilton
|
Mercedes
|
151
|
4
|
Kimi
Räikkönen
|
Lotus-Renault
|
149
|
5
|
Mark
Webber
|
Red
Bull Racing-Renault
|
130
|
6
|
Nico
Rosberg
|
Mercedes
|
116
|
7
|
Felipe
Massa
|
Ferrari
|
87
|
8
|
Romain
Grosjean
|
Lotus-Renault
|
57
|
9
|
Jenson
Button
|
McLaren-Mercedes
|
54
|
10
|
Paul
di Resta
|
Force
India-Mercedes
|
36
|
11
|
Adrian
Sutil
|
Force
India-Mercedes
|
26
|
12
|
Sergio
Perez
|
McLaren-Mercedes
|
22
|
13
|
Nico
Hulkenberg
|
Sauber-Ferrari
|
19
|
14
|
Daniel
Ricciardo
|
STR-Ferrari
|
18
|
15
|
Jean-Eric
Vergne
|
STR-Ferrari
|
13
|
16
|
Pastor
Maldonado
|
Williams-Renault
|
1
|
KLASYFIKACJA
GENRALNA TEAM:
1
Red Bull Racing-Renault 377
2
Ferrari 274
3
Mercedes 267
4
Lotus-Renault 206
5
McLaren-Mercedes 76
6
Force India-Mercedes 62
7
STR-Ferrari 31
8
Sauber-Ferrari 19
9
Williams-Renault 1
10
Marussia-Cosworth 0
11
Caterham-Renault 0