 |
i.ytimg.com |
Baba z góry przeprasza wszystkich fanów Seby Vettela, ale…
kara 20 sekund… :D No cóż chyba Baba powinna skończyć z byciem wrednym (btw,
czy którakolwiek Baba kiedyś z tym kończy? Bo jeżeli nie, to ja czuję się
usprawiedliwiona ;) Ale przechodźmy do rzeczy. Hockenheim nie dostarczył dziś fanom
zbyt wielu emocji. No chyba, że za emocje brać „wyczyny” Lewisa Hamiltona. Co
prawda regulaminowe, ale nadal nieco tupeciarskie. Chociaż… czyż nie tak własie
jeździ Lewis? Aha! Baba zapomniała wspomnieć! Młoda dama w postaci Daszy
Kapustiny zaliczona! To znaczy Andrzej wspomniał o niej. Co prawda zrobił to
dopiero przy dekoracji, ale zawsze. Do tego znowu pojawił się sympatyczny
kierowca (w odniesieniu do Babiego). Wspomniana został też „słynna” sprawa
poleceń zespołowych. Ten
akcent, gdy Andrzej cedził Fernando is faster than you :D Epickie… Jeżeli
dodać cos do standardów Andrzeja to trzeba powiedzieć, że powrócił też “łabędzi
śpiew”. Plus panie Andrzeju, prosimy… odmieniaj pan nazwiska i inne słowa też.
Będziemy zobowiązani ;)

Proszę tylko nie uznać, że Baba nie lubi pana Andrzeja. Jednak to, że darzy go sympatią nie przeszkadza jej w zauważaniu jego wad jako komentatora ;)
Na deser- tradycyjnie parę fotek z podium:
 |
media.zenfs.com |
 |
thestar.com.my
|
 |
s1.reutersmedia.net |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz