czwartek, 11 grudnia 2014

Button/Alonso w McLarenie

Tytuł mówi sam za siebie. Baba nic więcej nie ma do dodania, bo podejrzewa, że #McLarenspłoń będzie bardzo niepolityczny. Kevin Magnussen dostał ochłapy w postaci kierowcy testowego. Dziękuję, dobranoc.

poniedziałek, 24 listopada 2014

Mamy nowego mistrza, a imie jego 40 i 4

MERCEDES AMG PETRONAS
Panie i panowie - mamy nowego mistrza Świata Formuły 1. Tak, jak przewidywała większość, tytuł wywalczył Lewis Hamilton. Baba wiedziała, że tak będzie, bo kibicowała Rosbergowi. Znaczy...właściwie to nie jest Baba wielką fanką Niemca, ale Brytyjczyka też nie, więc z dwojga złego lepiej było w tę stronę. I jak zwykle nie wyszło. Andrzej Borowczyk podsumował, że Nico na starcie wcielił się w Marka Webbera. No dobra, może zaspał, a może po prostu już wtedy zaczęły się jego kłopoty z ERS? Przed GP Rosberg 'kusił' Bottasa, pobytem w SPA, jeżeli ten wyprzedzi Hamiltona. Bottas bardzo się starał, jednak niestety także wcielił się w Webbera i przysnął lekko. Lewis za to poradził sobie rewelacyjnie i od początku zaczął budować nad rywalem przewagę. Z resztą nie musiał się zbyt wiele natrudzić. Po dwudziestu kilku okrążeniach silnik w bolidzie Rosberga zaczął tracić moc. Od tej pory zaczęła się walka Nico z samochodem i ciągła wymiana zdań przez team radio.  O dziwo - nawet w takiej sytuacji, co chwila spadając o jedna czy dwie pozycje nico Rosberg potrafił ze swoimi inżynierami rozmawiać spokojnie i bez pretensji. Mistrzostwo odjeżdżało z każda chwilą. Na kilka okrążeń przed końcem stało się jasne, że dojechanie do mety będzie cudem, a zdublowanie przez rywala do tytułu stanie się faktem, więc team postanowił ściągnąć zawodnika z toru. 



Rosberg jednak poprosił o możliwość dokończenia wyścigu. To się nazywa duch rywalizacji. Baba w bolidzie byłaby zdecydowanie bardziej pocieszona, gdyby Hamilton wygrał w równej walce, a nie nie dzięki usterce rywala. Nie chodzi oczywiście to, że Brytyjczyk jest gorszym kierowcą, nie może nim być, skoro w tym samym bolidzie wygrał ponad połową wyścigów więcej, ale mimo to niedosyt pozostaje....


Wszyscy wokół przejmowali się Nico Rosbergiem, aż mu Pastor Maldonado (o dziwo od kilku wyścigów bardzo spokojny) pozazdrościł i oto co widzowie zobaczyli na swoich ekranach:



Reakcja mechaników Lotusa była CO NAJMNIEJ  dziwna.


teandkimi.tumblr.com
No chyba, że śmiali się z treści Tweeta. Bo wiecie - Burn jest oficjalnym partnerem Lotusa ;)
Poza płonącymi autami i zepsutymi bolidami działo się jeszcze parę ciekawych rzeczy. Na przykład weźmy takiego Magnussena (ha - wiedzieliście, że o nim będzie prawda? ;)) No więc Magnussen jechał sobie spokojnie (o dziwo), aż tu nagle trafił się Nico Hulkenberg, który w niego przydzwonił. Potem chyba Adrian Sutil zapatrzył się na Nico, bo również w Kevina przydzwonił. Z tym, że efekty były różne - Niemiec dostał 5 sekund 'stop and go'. Baba przyzna się, że była zdziwiona faktem otrzymania kary przez zawodnika Force India. Do tej pory zawsze karano Duńczyka - czy był winny czy nie był. Ewentualnie, jeżeli jakiś kierowca (na przykład w Monako) nie wiedział, jak wyprzedzać bez ścinania zakrętów to sprawa pozostawała bez echa...

Jeżeli już wleźliśmy do garażu McLarena to możemy tam przez chwilkę zostać. Oczywiście będzie o transferach, bo o czym innym w tym przypadku? Plotki o Alonso to już w zasadzie nie plotki. Po zakończeniu wyścigu nasz drogi Hiszpan zdradził, że jego nowa praca to długoterminowy kontrakt. Teraz pozostaje tylko pytanie - kto takiego kontraktu nie posiada? Jenson czy Kevin? Brytyjski kierowca McLarena chyba chciał nam dać małą wskazówkę - po skończonym wyścigu podjechał pod trybuny i kręcił bączki. Wyglądało to trochę jak pożegnanie z kibicami. Babie byloby strasznie żal Buttona. To dobry, równy kierowca, może pojeździć jeszcze ze dwa sezony przynosząc dobre punkty dla stajni z Woking. Z drugiej jednak strony... Magnussen mimo kilku wpadek w tym sezonie rokuje bardziej perspektywicznie... Eh, w kółko Baba to powtarza, co drugą notkę także... pozwólcie, że przejdzie do innego tematu ;) 

Chociaż w tym przypadku wiadomo kto gdzie idzie i z kim będzie jeździł. Nie wiadomo tylko, za ile. I że będzie zabawnie. No bo czy duet Sebi może nie być zabawny? Osobno Vettel i Raikkonen nie przedstawiają tak wielkiego potencjału do kibicowania jak shippowanie ich razem. To chyba całkiem logiczne ;). Ferrari się cieszy, a Red Bull nie koniecznie. Chociaż pożegnanie z ich pupilem było bardzo ładne. Sami zobaczcie. 

Red Bull Facebook 
teandkimi.tumblr.com

Co do samego Sebastiana - Baba podziwia jego decyzję. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wybrałby Ferrari w tej chwili. A Vettel to zrobił. Chce się chłopak widać sprawdzić, spełnić swoje marzenie. Wiecie pewnie, że jego idolem jest Michael Schumacher. Wspomnienie starszego kolegi w czerwonym kombinezonie wygrywającego kolejne mistrzostwa pewnie młodemu Vettelowi zostało. 



www.ytools.com.br
grandprix247.com
Za marzeniami podążały też dzisiaj dwa Williamsy, a szczególnie Felipe Massa, którego za świetną jazdę, na podium nagrodzono pytaniem w typie 'jak się chłopie czujesz, kiedy ten tutaj, no gość obok ukradł ci mistrzostwo w 2008 roku?'. Głupota czy złośliwość? Felipe jednak, jak widać na załączonym obrazku sie nie przejął. Like a boss ;)

Felipe Massa Facebook

No to, drodzy Baby Czytelnicy - koniec sezonu, koniec notki. Do usłyszenia w marcu ;) Buziaki, a na deser - cos z cyklu 'przeżyjmy to jeszcze raz' ;) 

PS. Lewis zatrzymuje swój numer (44), bo jak sam stwierdził, że to zawsze był jego szczęsliwy numer. to przecież własnei z nim pierwszy raz został mistrzem. 
PS2. McLaren ogłosi swój skład nie wczesniej niż 1 grudnia. Trzymajcie więc kciuki, albo zbierajcie na Prozac i meliskę dla BWB. 

poniedziałek, 10 listopada 2014

Pocalunki i czulosci w Brazylii

Dzisiaj Babie w bolidzie spadł kamień z serca. Wreszcie wyścig był emocjonujący. Albo przynajmniej w miarę emocjonujący - będzie o czym pisać. Jednak Baba założy się, że nikt nie zgadnie, co rozgrzało ją najbardziej. Nie był to wcale pojedynek dwóch Mercedesów, ani nawet doskonałe manewry Sebastiana Vettela. I tak nie zgadniecie, więc Baba powie od razu. Obrona Kimiego Raikkonena przed Fernando Alonso była mistrzostwem. Dawno sąsiedzi Baby nie słyszeli takiego wrzasku w czasie wyścigu, na który składało się głównie 'GO ICEMAN GO!!!'. Opony w bolidzie Fina były prawie na wyczerpaniu, samochód się ślizgał, ale Kimi nie dawał za wygraną, dzielnie bronił się przez kilka okrążeń. Niestety na 68 kółku połowa duetu Ferrari musiała uznać wyższość techniki nad talentem i tak oto Fernando wyprzedził Kimiego... Bu.. zdecydowane bu... Dodatkowo mechanicy Ferrari odstawili cyrk z pit stopem Raikkonena. Tym razem zawinił podnośnik. 

W szeregu rzeczy/ludzi, którzy zawodzili w dzisiejszym wyścigu na dziewiątym miejscu ustawił się Kevin Magnussen. Jego jazda wyglądała trochę tak, jakby chciał, a  nie mógł... Ale cii, ani słowa więcej, rozczarowanie mogłoby popchnąć Babę w bardzo złe rejony. A tam byłby już tylko Nico Hulkenberg wypychający Valto Bottasa z toru, Włodek Zientarski stwierdzający, że Kuba Giermaziak jeździ 'w Porszu', Andrzej Borowczyk przewidujący, że 'w Meksyku turbiny będą płakały' i Grzegorz 'słyszący gumę'. Nie zapominajmy o pijanym Nelsonie Piquetcie całującym Starszego Fana Formuły Jeden. 

WTF1 - The Alternative F1 Blog
O ile wszelkie bromance w Formule 1 są przez Babę mile widziane




o tyle pijany ojciec człowieka, który rozbił się by Alonso mógł zgarnąć tytuł nie jest mile widziany. Pytanie, które zadał Hamiltonowi na podium było co najmniej nie na miejscu. Dla nie wtajemniczonych brzmiało ono... ale zaraz, to nawet nie było pytanie. Raczej stwierdzenie - trzykrotny mistrz świata stwierdził, że zazdrości Lewisowi jego dziewczyny...Serio panie Piquet? Chociaż mogło być gorzej. Brazylijczyk za czasów swojej świetności rzucał lepsze teksty. Nigel Mansell był dla niego niewykształconym durniem z brzydką żoną, a Ayrton Senna taksówkarzem z Sao Paulo, a do tego gejem. Cóż, niektórzy mimo swojego wielkiego talentu nadal pozostają bura... burkliwi ;) Wkurzony Lewis zszedł wcześniej z podium zapominając zabrac trofeum i szampana. Na szczęscie pomógł mu w tym kolega z teamu.

Brazylijscy kierowcy w ogóle są specyficzni i dużo mówią. Swego czasu Felipe Massie rozwiązał się język do tego stopnia, że Massa pokusił się o analizę psychologiczną Kimiego Raikkonena.  Swoją drogą Massa tyle ostatnio mówił, że Baba w bolidzie przestała darzyć go aż tak wielką sympatią. Aż do dzisiaj. Felipe stanął na podium w swoim domowym wyścigu i tak jakoś ciepło na sercu się zrobiło, gdy Baby ze wzruszeniem odbierał trofeum.

Williams F1 Team 
W dodatku trudno pozostać obojętnym na przeuroczego Massę juniora. No popatrzcie tylko na niego ;)



Mały Massa podbił serca padokowych chłopaków do tego stopnia, że Daniel Ricciardo chce go od rodziców wypożyczyć, a z natury zamknięty w sobie Kevin Magnussen wybrał sie z duetem ojciec-syn na spacer. 

Daniel Ricciardo Twitter

My tu gadu gadu, jak to mawia Grzegorz, a notka sama się nie napisze, a należałoby wspomnieć jeszcze o paru rzeczach. Tak co by być bardziej merytorycznym, a mniej słodkim i rozlazłym ;)

Bardzo dobry wyścig zaliczył dzisiaj Jenson Button. Ukończył GP jeden stopień  za podium, a na torze popisał się kilkoma dobrymi manewrami wyprzedzania. Babie nasuwa się pewien wniosek. Anglik od kilku wyścigów jeździ bardzo dobrze, forma Magnussena leci na łeb na szyję, a jednak to jego nazwisko jest częściej wymieniane jako partnera zespołowego dla Alonso. Czym w takim razie będzie się kierował McLaren? Wiadomo, że jeżeli Baba mialaby do wyboru Button czy Magnusen, to bez zastanowienia wybrałaby Kevina. Tylko F1 bez wielbiciela ciast... ehh... zwłaszcza, że sam Duńczyk stwierdził, że nie ma zbyt wielkiej ochoty jeździc z Hiszpanem, a Button nie jest gotowy na emeryturę... 

A na zakończenie, tradycyjnie tabela.


GP Brazylii

Kwalifikacje:

1 Nico Rosberg Mercedes
2 Lewis Hamilton Mercedes
3 Felipe Massa Williams-Mercedes
4 Valtteri Bottas Williams-Mercedes
5 Jenson Button McLaren-Mercedes
6 Sebastian Vettel Red Bull Racing-Renault
7 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes
8 Fernando Alonso Ferrari
9 Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault
10 Kimi Räikkönen Ferrari

Wyścig:

1 Nico Rosberg Mercedes 25
2 Lewis Hamilton Mercedes 18
3 Felipe Massa Williams-Mercedes 15
4 Jenson Button McLaren-Mercedes 12
5 Sebastian Vettel Red Bull Racing-Renault 10
6 Fernando Alonso Ferrari 8
7 Kimi Räikkönen Ferrari 6
8 Nico Hulkenberg Force India-Mercedes 4
9 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes 2
10 Valtteri Bottas Williams-Mercedes 1
11 Daniil Kvyat STR-Renault
12 Pastor Maldonado Lotus-Renault
13 Jean-Eric Vergne STR-Renault
14 Esteban Gutierrez Sauber-Ferrari
15 Sergio Perez Force India-Mercedes
16 Adrian Sutil Sauber-Ferrari
17 Romain Grosjean Lotus-Renault

Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault

 Klasyfikacja generalna kierowca:

1 Lewis Hamilton Mercedes 334
2 Nico Rosberg Mercedes 317
3 Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault 214
4 Sebastian Vettel Red Bull Racing-Renault 159
5 Fernando Alonso Ferrari 157
6 Valtteri Bottas Williams-Mercedes 156
7 Jenson Button McLaren-Mercedes 106
8 Felipe Massa Williams-Mercedes 98
9 Nico Hulkenberg Force India-Mercedes 80
10 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes 55
11 Kimi Räikkönen Ferrari 53
12 Sergio Perez Force India-Mercedes 47
13 Jean-Eric Vergne STR-Renault 22
14 Romain Grosjean Lotus-Renault 8
15 Daniil Kvyat STR-Renault 8
16 Pastor Maldonado Lotus-Renault 2
17 Jules Bianchi Marussia-Ferrari 2
18 Adrian Sutil Sauber-Ferrari 0
19 Marcus Ericsson Caterham-Renault 0
20 Esteban Gutierrez Sauber-Ferrari 0
21 Max Chilton Marussia-Ferrari 0
22 Kamui Kobayashi Caterham-Renault 0
23 Andre Lotterer Caterham-Renault 0

Klasyfikacja generalna team:

1 Mercedes 651
2 Red Bull Racing-Renault 373
3 Williams-Mercedes 254
4 Ferrari 210
5 McLaren-Mercedes 161
6 Force India-Mercedes 127
7 STR-Renault 30
8 Lotus-Renault 10
9 Marussia-Ferrari 2
10 Sauber-Ferrari 0
11 Caterham-Renault 0




środa, 5 listopada 2014

USA - usypiajacy, strasznie apatyczny wyscig....

tripadvisor.com
Tor w Texasie to chyba najmniej ulubiony tor Baby. Wielki, rozległy i kolorowy, ale chyba nie o taką atrakcyjność zawodów chodzi. Baba nie ma pojęcia on co tak naprawdę chodzi, ale wczorajszy wyścig nasennie działał lepiej niż proza Orzeszkowej. Po skończonym 'widowisku' naprawdę trudno było ogarnąć, o czym ma być ta notka. Pewna życzliwa osoba stwierdziła, że może Baba powinna pisać o megalomanii Alonso. To jest constans - nigdy się nie zmienia i przewertować temat zawsze warto, zwłaszcza w świetle coraz to nowych plotek. Prawdę mówiąc Baba ma w głębokim poważaniu, co będzie z Hiszpanem, o ile nie będzie to oznaczało wywalenia Magnusena z F1.


Ale już Baba tłumaczy, dlaczego ma takie, a nie inne zdanie. Wbrew pozorom wcale nie dlatego, że poza Kevinem nic ją w F1 nie obchodzi. Ale  spójrzmy prawdzie w oczy. Alonso robi z siebie księżniczkę, on po prostu ogrzewa się w blasku zamieszania, które robi. Nie wystarcza mu  łatka najlepszego kierowcy, on musi nieustannie nam przypominać, że nim jest. W rezultacie BWB czuje się jak żółw, któremu ktoś za bardzo podkręcił grzałkę. A wiadomo, co się z takim żółwiem dzieje.  Rewelacja na dziś brzmi: Alonso i Briatore chcą namówić Santandera do wsparcia ich przy kupnie Lotusa. Niby pomysł niezły, ale pod warunkiem, że Flavio nie każe się nikomu rozwalać (znowu). I tak to się wszystko kręci w wielkim świecie.


W mniejszym świecie jest mniej wesoło. Marussia i Caterham nie wzięły udziału w GP USA. Nie żeby wiele stracili, ale za tym kryje się dużo większy problem. Wielkie zespoły, takie jak Ferrari, McLaren czy Mercedes przy obecnym podziale zysków niewiele zostawiają dla tych małych czy chociażby dla średniaków. Z powagi sytuacji zdaje sobie sprawę kierownictwo Lotusa, Saubera czy Force India. Ostatnio zorganizowali spotkanie, by omówić działania Ecclestonea i spółki. Właściciel Force India groził bojkotem GP Ameryk (co prawie mu się udało, żaden samochód nie dojechał do mety), a Monisha Kaltenborn podeszła do krawędzi, dając pokaz największej desperacji - zakontraktowała Marcusa Ericssona na przyszły rok. Tak desperacki krok Bernie już musi zauważyć... a Sauber ponoć niedługo ma zauważyć 20 milionów na swoim koncie. Zjadaj albo Cię zjedzą, jak to mawiał Paulo Coelho...

W końcu coś  o wyścigu napisać trzeba - w końcu tytułu Baba nie dała notce ot tak, żeby sobie był. W skrócie można by podsumować to GP tak: Mercedesy jak zwykle (z tym, że Rosberg pomylił przycisk z włącznikiem i dał się dziecinnie wyprzedzić Lewisowi Hamiltonowi). Vettel startował z alei serwisowej i skończył w punktach, co Fernando Alonso skomentował tym, że on nic nie widział i dlatego tak się nie popisał, Kimi Raikkonen jak zwykle grzał tyły, Kevin Magnussen - czy on coś robił? Nie, w zasadzie nie, można przejść dalej. Do jego kolegi z zespołu na przykład, który narzekał, bo Kevina zawołali na pit stop, a jego nie... smutne, ale Jens, wyluzuj, są w życiu większe tragedie. No jedynie Daniel Ricciardo jak zawsze nie zawiódł i błysnął kilkoma świetnymi manewrami. Może pomogła mu w tym jego magiczna broda? 


resources1.news.com.au

Bo innego pomysłu na to, jak można trzymać to paskudztwo na swojej twarzy to Baba nie widzi... Aha i jeszcze jedno. Na podium nie było zabawnych kowbojskich kapeluszy... jak to tak? Zabrać jedyną atrakcję całego dnia? Bardzo brzydko drodzy organizatorzy, bardzo brzydko.


pbs.twimg.com

 A teraz ku pamięci, jak zwykle, tabela: 

GP Ameryk


Kwalifikacje:

1 Nico Rosberg Mercedes
2 Lewis Hamilton Mercedes
3 Valtteri Bottas Williams-Mercedes
4 Felipe Massa Williams-Mercedes
5 Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault
6 Fernando Alonso Ferrari
7 Jenson Button McLaren-Mercedes
8 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes
9 Kimi Räikkönen Ferrari
10 Adrian Sutil Sauber-Ferrari

Wyścig:

1 Lewis Hamilton Mercedes 25
2 Nico Rosberg Mercedes 18
3 Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault 15
4 Felipe Massa Williams-Mercedes 12
5 Valtteri Bottas Williams-Mercedes 10
6 Fernando Alonso Ferrari 8
7 Sebastian Vettel Red Bull Racing-Renault 6
8 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes 4
9 Pastor Maldonado Lotus-Renault 2
10 Jean-Eric Vergne STR-Renault 1

Klasyfikacja generalna kierowca:

1 Lewis Hamilton Mercedes 316
2 Nico Rosberg Mercedes 292
3 Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault 214
4 Valtteri Bottas Williams-Mercedes 155
5 Sebastian Vettel Red Bull Racing-Renault 149
6 Fernando Alonso Ferrari 149
7 Jenson Button McLaren-Mercedes 94
8 Felipe Massa Williams-Mercedes 83
9 Nico Hulkenberg Force India-Mercedes 76
10 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes 53
11 Sergio Perez Force India-Mercedes 47
12 Kimi Räikkönen Ferrari 47
13 Jean-Eric Vergne STR-Renault 22
14 Romain Grosjean Lotus-Renault 8
15 Daniil Kvyat STR-Renault 8
16 Pastor Maldonado Lotus-Renault 2
17 Jules Bianchi Marussia-Ferrari 2
18 Adrian Sutil Sauber-Ferrari 0
19 Marcus Ericsson Caterham-Renault 0
20 Esteban Gutierrez Sauber-Ferrari 0
21 Max Chilton Marussia-Ferrari 0
22 Kamui Kobayashi Caterham-Renault 0
23  Andre Lotterer Caterham-Renault 0

Klasyfikacja generalna team:

1 Mercedes 608
2 Red Bull Racing-Renault 363
3 Williams-Mercedes 238
4 Ferrari 196
5 McLaren-Mercedes 147
6 Force India-Mercedes 123
7 STR-Renault 30
8 Lotus-Renault 10
9 Marussia-Ferrari 2
10  Sauber-Ferrari 0
11  Caterham-Renault 0

Na koniec, jeżeli ktoś dotrwał Baba dorzuca mały bonusik. Pewnie już wiecie, że nasz drogi Romain Grosjean wystąpił w teledysku. Muzycznie klimaty nie koniecznie do Baby pasują, ale teledysk robi swoje ;) 















niedziela, 12 października 2014

Tak bardzo Sochi, tak bardzo ciekawie....

Dzisiejsze GP miało być ekscytujące i fantastyczne - bo nowe. Niestety nic z tych rzeczy. Nuda, nuda, nuda i sensacyjne 52 okrążenia na jednym komplecie opon w wykonaniu Rosberga. Szalenie fascynujące. Procesję prowadził Hamilton, który na chwilę stał się Vettelem (czytaj odjechał jak samotny jeździec i wygrał wyścig).


Mercedes Facebook
Bardzo brakowało pewnej osoby, która wciąż walczy o siebie w japońskim szpitalu. Widać nie tylko fani to odczuwali. A może należałoby napisac, że koledzy Julesa z toru przeżywają to najciężej. Lewis tak skomentował swoją wygraną: "Przez cały weekend myślałem o jednej osobie. To Jules. Chciałbym zadedykować wygraną jemu i jego rodzinie. Dla nich to niewielka różnica, ale mam nadzieję, że każda porcja pozytywnej energii pomoże. Wszyscy musimy wysyłać taką pozytywną energię". Przed GP kierowcy zebrali się w kole, by upamiętnić kolegę. Każdy z nich miał na kasku nalepkę dla Francuza, którą rozkolportował Jean Eric Vergne, Marussia z szacunku wystawiła tylko jeden bolid, a cały wyścig Max Chilton dedykował swojemu teammateowi.



Z bardziej wyścigowych spraw pozostaje jeszcze fakt, że dubletem na podium (Rosberg był drugi) Mercedes zapewnił sobie Mistrzostwo Świata Konstruktorów. Baba uważa, że w pełni zasłużone.


Mercedes Facebook
Jako że Nico Rosberg też przyłożył do tego swoją rękę to postanowił sobie ten fakt wynagrodzić. Oby tylko nie zamarzył o przykładaniu swoich rąk gdzie indziej ;)

teandkimi.tumblr.com
teandkimi.tumblr.com
Oprócz 'DoubleNico' w F1 pojawiła się jeszcze jedna urocza parka. Na zdjęciu poniżej głodny władzy dyktator i Władimir Putin. 




Prezydent Rosji i Ecclestone zabrnęli aż do pokoju dla zwycięzców. Ah te szczęśliwe miny chłopaków, którzy musieli podać mu rękę i ładnie się uśmiechać... 
Pozostając w temacie usmieszków. Ferrari samo, na oficjalnym Facebooku  zarzuciło transferową ploteczką ;) Zdjęcie podpisano Ferrari w Sochi ;)


 #SupercutieAlarm! A na koniec, jeszcze przed tabelą zobaczycie coś, co Babę zmiażdżyło emocjonalnie. Totalnie zapragnęła być małym blond chłopczykiem i ma wrażenie, że chciała być nim od zawsze. Nie pozostaje więc nic innego jak zbierać na operację. Tytuł bloga będzie trzeba zmienić na BabwBolidzie...

teandkimi.tumblr.com

A teraz,  pozwólcie jeszcze Babie pobujać w niebiosach ze słodkim Wikingiem u boku (swoją drogą to ktoś ma wyobraźnię) i spójrzcie na tabelę.  

GP Rosji na torze w Sochi:

Kwalifikacje:

1 Lewis Hamilton Mercedes
2 Nico Rosberg Mercedes
3 Valtteri Bottas Williams-Mercedes
4 Jenson Button McLaren-Mercedes
5 Daniil Kvyat STR-Renault
6 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes
7 Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault
8 Fernando Alonso Ferrari
9 Kimi Räikkönen Ferrari
10 Jean-Eric Vergne STR-Renault

Wyscig:

1 Lewis Hamilton Mercedes 25
2 Nico Rosberg Mercedes 18
3 Valtteri Bottas Williams-Mercedes 15
4 Jenson Button McLaren-Mercedes 12
5 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes 10
6 Fernando Alonso Ferrari 8
7 Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault 6
8 Sebastian Vettel Red Bull Racing-Renault 4
9 Kimi Räikkönen Ferrari 2
10 Sergio Perez Force India-Mercedes 1









Klasyfikacja generalna kierowca:

1 Lewis Hamilton Mercedes 291
2 Nico Rosberg Mercedes 274
3 Daniel Ricciardo Red Bull Racing-Renault 199
4 Valtteri Bottas Williams-Mercedes 145
5 Sebastian Vettel Red Bull Racing-Renault 143
6 Fernando Alonso Ferrari 141
7 Jenson Button McLaren-Mercedes 94
8 Nico Hulkenberg Force India-Mercedes 76
9 Felipe Massa Williams-Mercedes 71
10 Kevin Magnussen McLaren-Mercedes 49
11 Sergio Perez Force India-Mercedes 47
12 Kimi Räikkönen Ferrari 47
13 Jean-Eric Vergne STR-Renault 21
14 Romain Grosjean Lotus-Renault 8
15 Daniil Kvyat STR-Renault 8
16 Jules Bianchi Marussia-Ferrari 2
17 Adrian Sutil Sauber-Ferrari 0
18 Marcus Ericsson Caterham-Renault 0
19 Pastor Maldonado Lotus-Renault 0
20 Esteban Gutierrez Sauber-Ferrari 0
21 Max Chilton Marussia-Ferrari 0
22 Kamui Kobayashi Caterham-Renault 0
23  Andre Lotterer Caterham-Renault 0

Klasyfikacja generalna team:

1 Mercedes 565
2 Red Bull Racing-Renault 342
3 Williams-Mercedes 216
4 Ferrari 188
5 McLaren-Mercedes 143
6 Force India-Mercedes 123
7 STR-Renault 29
8 Lotus-Renault 8
9 Marussia-Ferrari 2
10 Sauber-Ferrari 0
11 Caterham-Renault 0