Dziś Dzień Kobiet :) Kochane kobiety pochwalcie się co dostałyście od swoich mężczyzn? Ja niestety nie dostałam takiego prezentu jak chciałam. Podejrzewam jednak, że mimo szczerych chęci ciężko byłby go zdobyć... plus ile papieru i wstążki zeszłoby na opakowanie tych dwóch...hymmm.... prezentów....
![]() |
bigazeta.pl |
Ale dzisiaj nie o tym, co baba w bolidzie chciałaby dostać. Dzisiaj będzie stricte o babie, a raczej babach w bolidzie. Mówi się, że kobiety to słaba płeć, a na padoku żadna się nie pojawia. A raczej nie pojawiała. Otóż w historii F1 są dwie baby, które zasiadły za kierownicami bolidu.
pressdog.com |
Ta piękna pani to Katherine Legge. Zapamiętajcie to imię. Legge była pierwszą kobietą w F1. W 2005 roku testowała bolid Minardi (włoski team przekształcony w Torro Rosso). 7 marca team Marussia zatrudnił Marie de Villota jako swojego kierowce testowego. Dzięki temu zamiast Rihanny, Jessybondgirl i innych ciekawych kobiet baby będą mogły wreszcie oglądać babę w kombinezonie ;) Marii gratuluję, chociaż przyznam, ze baaaaaaardzo zazdroszczę ;)
![]() |
rt.com |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz