Stoi sobie Baba w bolidzie spokojnie na Dworcu, wracając po męczącym tygodniu zajęć do domu (niestety nie bolidem). Wpadła do kiosku po gazetę, żeby mieć co czytać w pociągu (niestety nie w bolidzie). Po długich rozmyślaniach i wahaniach- Top Gear ( kto czytał przedostatnią notkę ten wie, że Baba w bolidzie ma słabość do Top Gear) czy F1 Racing wreszcie decyduję się na F1racing po czym Baba słyszy:
-Twój chłopak musi się cieszyć, że ma taką fajną dziewczynę... gazety sportowe mu kupujesz w prezencie.
-Ekhym...w zasadzie to dla mnie.
-Serio? Pogadałbym chętnie z tobą w takim razie... bo to niewiarygodnie.
No i w tym momencie pada pytanie. Drodzy panowie, czy czujecie, że kobieta interesująca się lakierem niekoniecznie tym na paznokciach, ale na przykład tym na bolidzie (swoją drogą wiedzieliście, że McLaren ma fantastycznie, żmudnie naklejane naklejki na karoserię, żeby ich bolidy ładnie i schludnie się prezentowały? Nie? Baba też nie. Przeczytałam o tym dziś w kwietniowym F1racing.) to dziwna kobieta? Czy Waszym zdaniem kobiety powinny interesować się wyścigami, ale najwyżej tymi na odkurzaczach? Nie, w to Baba nie uwierzy. Nie ma już przecież takich mężczyzn. A jak się gdzieś, pod jakaś miotłą chowają niech pogadają np. z Marią De Vilotą. Baba odda połowę swojego bolidowego królestwa na zakład, że Maria jeździ lepiej, sto razy lepiej niż każdy z tych zacofanych panów. Albo i wszyscy razem wzięci ;)
 |
s2.moteo.pl |
Ps. Baba w bolidzie byłaby zapomniała chyba już czas na Bilobil, albo coś podobnego. W kwietniowym F1Racing jest bardzo fajny wywiad z Heikkim Kovalainenem. Szczególnie Babie podobało się pytanie o ilość wypijanej przez Fina wódki i jego wagę. Co odpowiedział Heikki? O tym musicie już sobie doczytać ;)
 |
upload.wikimedia.org |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz