niedziela, 13 maja 2012

Viva Espana?

img.metro.co.uk
 Kwalifikacje w Hiszpanii się odbyły. Logiczne. Wygrał Lewis Hamilton. Też logiczne. W końcu to zawodnik z największą ilością PP w tym sezonie. Miał za mało paliwa do testów. Mniej logiczne, ale może się zdarzyć. Za to cofnięto go na sam koniec stawki. WCALE NIE LOGICZNE, chociaż nie przepadam za tym kierowcom i rozumiem przepisy. To znaczy Baba rozumiałaby gdyby to było no góra 5 miejsc. Ale na sam koniec stawki? Kara troszkę niedorzeczna, biorąc pod uwagę, że na przykład takiego Nico Rosberga nikt nie ukarał za jego ostatnie wybryki na torze. Może po prostu panowie w komisji są fankami pięknych blondynek Nico, a fanami Lewisa już mniej? Ciekawi Babę to zaiste. Co do dalszego przebiegu kwalifikacji mam do powiedzenia tylko jedno. Co ten pan najbardziej po prawej robi na drugim <zaraz teraz na pierwszym> miejscu?! JAK TO SIĘ STAŁO? 

static.guim.co.uk
Tak tak, to Pastor Maldonado. Jak i dlaczego człowiek, którego niektórzy, niezbyt uważni wielbiciele F1 nawet nie zauważają znalazł się na tak wysokim miejscu? Tego nie wiem, ale jedno jest pewne. Ten sezon jest ciekawy. Cholernie ciekawy. I chociaż Baba jest zdeklarowana wielbicielką Red Bulla to lubi, kiedy F1 odsłania przed nią swoją magię. Widzimy się jutro przed TV. Tzn w Hiszpanii chciała Baba napisać ;)
PS. CAKE i Mark.. shame on you! 11 i 12?! No i Baby... kochany martwimy się o Ciebie :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz