piątek, 12 października 2012

Hinduskie klopoty

www.theunrealtimes.com

Pan Andrzej prorokiem ludu. Pamiętacie, jak podczas ostatniego wyścigu opowiadał o kłopotach hinduskiego miliardera- Vijaya Mallyi. Tydzień temu chyba nikt się nie spodziewał, no może poza hinduskim wymiarem sprawiedliwości, że sprawa przybierze taki obrót. Otóż Vijay Mallya, jeden z właścicieli stajni Force India, jest ścigany listem gończym. Wszystko zaczęło się mniej więcej 7 lat temu. Wtedy Mallya założył linie lotnicze- Kingfisher. Firma niestety nie przynosiła spodziewanych zysków. W końcu linie lotnicze zaczęły wydawać czeki bez pokrycia. Sprawą zainteresowała się policja. Niestety miliarder raczej nie był skory do wyjaśnienia sprawy przed sądem. Co z tego wynika dla Force India? Przede wszystkim możliwy brak gotówki. To po pierwsze. Drugoplanowym, jednak nie bez znaczenia problemem wydaje się być fakt wizerunku samego zespołu. Jak stajnia, a szczególnie Mallya poradzą sobie z tymi problemami? Czas pokaże. Baba ma nadzieję, że na decyzjach głównego sponsora teamu nie ucierpi Diresta i Hulkenberg. 

www.yallaf1.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz