![]() |
/i.dailymail.co.uk |
Notki Baby zazwyczaj utrzymane są w ironicznym tonie, ale dzisiaj zabawnie nie będzie. Niby BWB przygotowywała się do tej informacji, ale... nie będzie mówić, że odejscie Marka Webbera z F1 nie gruchnęło w nią jak grom z jasnego nieba. Baba musi przyznać, że jest jej źle. Cholernie źle. Tak się człowiek czuje, kiedy jego ukochany zawodnik, facet, któremu się kibicowało odkąd zaczęło się oglądać F1 więcej jeździł nie będzie. Baba nawet nie zdążyła zobaczyć Australijczyka na żywo na torze... Baba nie zdążyła..... ee.... nic nie zdążyła. Jest smutno, źle, okropnie i szaro.
Trzeba jednak dodać, że Webber miał opcję pozostania w F1 i to ponoć zarówno w Red Bullu, jak i w innym teamie. Cóż, jego porzuceniu Czerwonego Byka Baba się nie dziwi. Szczerze to w teamie i "koledze" zespołowym upatruje winy za odejscie Webbera. Atmosfera w zespole była tak bardzo FATALNA (do czego wydatnie przyczynił się Vettel i kierownictwo RBR), że dla zdrowia psychicznego Webbo będzie dużo lepiej, jeżeli będzie jeździł w innej serii. Pozytywem w tym całym bagnie jest to, że Webber SAM zdecydował, co chce dalej robić. Nikt go nie wywalił, nikt nie postawił pod murem. Miał chłopak wybór... No i zdecydował podpisac pięcioletni kontrakt z Porsche. Postanowił wybrać dla siebie lepszą opcję. Tylko czemu postanowił ogłosić to fanom, kiedy jeszcze zostało trochę do końca sezonu??? Teraz BWB będzie z duszą na ramieniu oglądać pozostałe GP :( Baba ma nadzieję, że teraz, kiedy Webber usłyszy Multi 21 to nei zawacha się wjechać Paluchowi w kuper... No nic... Mark Webber w przyszym sezonie F1 przejdzie do historii tego wielkiego sportu. Teraz pozostało tylko trzymać kciuki, żeby zrobił to w wielkim stylu. W przyszym sezonie, BWB zdecydowanie będzie team Alonso/Massa.
![]() |
www.grandprix247.com |
A na deser filmik z sesji MARKA WEBBERA i Sebastiana Vettela dla Pepe Jeans. Enjoy :)
A przy okazji! Dzisiaj urodziny ma Nico Rosberg... sto lat księżniczko :)
Bardzo lubię Webbera i ciesze się, że odchodzi z RBR. Jest świetnym kierowcą a tam był tylko poniżany. Nie zasługiwał na to. Będę trzymać za niego kciuki.
OdpowiedzUsuńJa mam ten problem, że za Webberem przepadam wprost i też mnie cieszy, że zostawia toksyczne RBR za sobą, ale fakt, że nie zobaczymy już jego wyczynów na torze... ehh smuci mnie bardzo :( Przy okazji mam apetyt na młodego, zdolnego kierowcę, o którym jeszcze swiat nie słyszał, a który zawojowałby F1 jak swego czasu młodziutki Lewis Hamilton.
OdpowiedzUsuń