piątek, 28 września 2012

I can't believe it!

e2.365dm.com
Baba nie może w to uwierzyć. Hamilton w Mercedesie! To chyba koniec jakiejś epoki... Ale zacznijmy od początku. Najpierw Perez w McLarenie. Zachwycony Perez w McLarenie, który nie może w swoje szczęscie uwierzyć. Czeko wymienia sukcesy zespołu, jakby zastanawiając się czy to wszystko dzieje się naprawdę. Przecież McLaren to zespół, który zawsze znajduje się gdzieś w czołówce, a on- Perez- taki młody i niedoświadczony ;) Meksykanin wyrazili tez nadzieję, że relacje jego i Buttona ułożą się jak najbardziej pomyślnie.
m.ocdn.eu

 W ostatniej notce poświeconej transferom Baba stwierdziła stanowczo, że nie widzi Lewisa w teamie innym niż McLaren. Na potwierdzenie swojego stanowiska przywołała wypowiedź Martina Witmarsha, który stwierdził, że jeżeli Lewis będzie chciał zostać to na pewno go zatrzymają. Widać, Lewis jednak nie chciał. Obiegowa opinia zdaje się wyjaśniać tajemnicę kontrowersyjnej decyzji Hamiltona. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Tajemnicą Poliszynela jest fakt, że kontrakt, który zaproponował Lewicowi Mercedes opiewa na dużo wyższą kwotę niż to, co oferował mu McLaren. Czy nowy kierowca Mercedesa dobrze zrobił? Zdaniem Baby i wielu innych nie. Gdzie jest teraz McLaren, a gdzie Mercedes? Mimo, że Hamilton mówi o nowych wyzwaniach, prowadzeniu Srebrnych Strzał na szczyt, to fani nie są do końca zadowoleni. Przyjęcie wyższego kontraktu trąci brakiem sportowej ambicji. Lewis po prostu się cofnął na drodze swojej kariery. Może w przyszłym sezonie, gdy Hamilton i Mercedes będą zdobywać tytuły, Baba będzie zmuszona wszystko odszczekać, ale na razie nadal uważa decyzję Lewisa za chybiony pomysł. Przecież w McLarenie dorastał, kształtował swoje umiejętności, ludzie z teamu nauczyli go wszystkiego, co w F1 ważne. McLaren i Hamilton to jedność. No i… Buttmilton

t2.gstatic.com
W świetle dzisiejszych rewelacji nie powinno zapominać się o jeszcze jednej osobie. Michael Schumacher- siedmiokrotny mistrz świata, wielka legenda. No i co z nim? Baba ma bardzo złe przeczucie, że wyrzucono go jak przysłowiowego „śmiecia”, który się nie sprawdził. Powiecie może: sport, to sport, nie jest dla mięczaków, codziennie kogoś wywala się z roboty… Może i racja, ale zatrudnienie legendy, po to aby rozreklamować team i wywalenie go na bruk po 3 sezonach… cóż, nie ładna zagrywka. Ross Brown oczywiście podziękował Michaelowi za współpracę oraz wymienił kilka kurtuazji, ale Baba nie może się pozbyć wrażenia, że Szumiego źle potraktowano…

W imieniu całego zespołu chciałbym podziękować Michaelowi za ważny wkład, który włożył w rozwój naszego zespołu przez ostatnie trzy sezony. Jego energia i oddanie nie osłabły nawet, kiedy rezultaty nie sprostały naszym oczekiwaniom, jesteśmy zdeterminowani by zakończyć sezon 2012 na wysokiej pozycji. Jak zawsze, to była przyjemność pracować z Michaelem.- powiedział Brown f1fanatic.co.uk

Sprawa Pereza, Hamiltona i cały szum wokół nich to nie jedyna zaskakująca decyzja na dzisiaj. Wiecie… ktoś musi zastąpić Sergio Pereza. Ten ktoś, dał nam ostatnio do zrozumienia, że cos wisi w powietrzu… Pamiętacie te oczy?

www.ciacha.net

Tak? No, a tego pana? 
bi.gazeta.p
Witamy z powrotem Jaime J A co oznacza powrót Jaime na tor? Hym, zastanówmy się. Chyba zwalnia się etat testera opon w Pirelli. Całkiem niedawno dyrektor sportowy firmy stwierdził, że widziałby na tym stanowisku nie kogo innego jak naszego Bobbiego!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz