![]() |
motosp.pl |
Tyle się działo, że trudno to wszystko ogarnąć. Monza, zgodnie z życzeniem Baby, przysporzyła jej wiele niespodzianek. Ale zacznijmy od czegos, od czego definitywnie zaczynać się nie powinno. Po pierwsze fantastycznie jadący w końcówce Perez co chwila zmieniał narodowsć. Dla Pana Andzrzeja przez dłuższy moment był Hiszpanem. Baba podjęła refleksję, że po primo musi się podszkolić z geografi, secundo dziwi się, że Borowczyk nie dodał przymiotnika sympatyczny do nowej narodowosci Czeko. Do zmiennej narodowosci Meksykanina można dodać jeszcze cos. Felipe Massa- w dzisiejszej notce aż nie wypada Babie nazwać go Babym- na Monzy radził sobie doskonale. W efekcie Massa zajechał na metę na czwartej pozycji. Chwała mu za to. Miejmy nadzieję, że szefowie Ferrari to docenią.
A tym, od czego zaczynać się powinno jest chyba okropny pech Buttona, Vettela i Webbera. Cała trójka odpadła z wyscigu przez problemy z samochodem. Zanim jednak Vettel zmuszony był zatrzymać swoj bolid po dramatycznym wezwaniu radiowym swojego teamu ostro dał się we znaki Fernando Alonso. Tak bardzo usiłował go wyprzedzić, że skończył na poboczu, wczesniej zaliczając karę przejazdu przez aleję serwisową. I tu własnie rodzi się pytanie. Baba nie przepada za Sebą, ale widać było, że sędziowe, którzy rozpatrywali incydent z Alo też za Sebastianem nie przepadają. Dokładnie w zeszłym roku Alonso postapił tak samo, jak sebastian z nim, a kary nie dostał... No, ale jest jak jest. Alonso zyskał kilka pozycji i był trzeci.
Największej sensacji nie wzbudził jednak awans Alo o 7 miejsc, ale wysmienita wręcz jazda Sergio Pereza. Mniej więcej od połowy wyscigu jechał jak natchniony. Gdyby bawić się w "ciekawsze" porównania to możnaby napisać, że jechał jak Kimi w czasach swojej najlepszej formy. W tym momencie dochodzimy do tematu Kimasa... niby dobrze, ale naprawdę nie jest różowo. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej cieszy, ale jakos nie można oprzeć się wrażeniu, że Kimi troszkę zawodzi. Baba nie twierdzi, że jest katastrofalnie, ale po bliższym zapoznaniu się z jazdą Raikkonena można chcieć widzieć go na podium. I to na najwyższym stopniu. A tu co? NIC. Dlaczego? Czy chodzi o samochód? W każdym wzscigu Finowi brakuje kilku okążeń, żeby dogonić i wyprzedzić rywali. No cóż... może Icemenowi ciężko się rozgrzać?
Posród tych wszystkich babskich wątpliwosci jedno jest pewne- jak smierć i podatki. Tabela to rzecz jak najpewniejsza. No i może jeszcze to, że Andrzej Borowczyk zaskoczy nas nie raz swoją inwencją. Na Monzy można było uslyszeć między innymi, że Rosberg skończył w malinach. Chociaż czy kogos to jeszcze dziwi? Przecież pan Andrzej lubi porównania z kręgu flory i fauny. Pamiętacie tekst o witaniu się z gąską? ;)
GP na torze Monza:
Kwalifikacje:
1. Lewis Hamilton McLaren
2. Jenson Button McLaren
3. Felipe Massa Ferrari
4. Paul di Resta Force India
5. Michael Schumacher Mercedes
Wyscig:
1. Lewis Hamilton McLaren 25
2. Sergio Perez Sauber 18
3. Fernando Alonso Ferrari 15
4. Felipe Massa Ferrari 12
5. Kimi Raikkonen Lotus 10
6. Michael Schumacher Mercedes 8
7. Nico Rosberg Mercedes 6
8. Paul di Resta Force India 4
9. Kamui Kobayashi Sauber 2
10. Bruno Senna Williams 1
Klasyfikacja generalna:
1. Fernando Alonso Ferrari 179 | ||||
2. Lewis Hamilton McLaren 142 | ||||
3. Kimi Räikkönen Lotus-Renault 141 | ||||
4. Sebastian Vettel Red Bull Racing 140 | ||||
5. Mark Webber Red Bull Racing-Renault 132 | ||||
6. Jenson Button McLaren-Mercedes 101 | ||||
7. Nico Rosberg Mercedes 83 | ||||
8. Romain Grosjean Lotus-Renault 76 | ||||
9. Sergio Perez Sauber-Ferrari 65 | ||||
10. Felipe Massa Ferrari 47 | ||||
11. Michael Schumacher Mercedes 43 | ||||
12. Kamui Kobayashi Sauber-Ferrari 35 | ||||
13. Paul di Resta Force India-Mercedes 32 | ||||
14. Nico Hulkenberg Force India-Mercedes 31 | ||||
15. Pastor Maldonado Williams-Renault 29 | ||||
16. Bruno Senna Williams-Renault 25 | ||||
17. Jean-Eric Vergne STR-Ferrari 8 | ||||
18. Daniel Ricciardo STR-Ferrari 4 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz